ale coś im nie wyszło
Nie byłem jakoś wielce zainteresowany filmem, oglądałem bo oglądałem, tak jakby 1 okiem
Najbardziej drażniącym elementem w tym filmie jest masa całkowicie niepotrzebnych
przekleństw.
kropka
Przekleństw? Gdzie widziałeś tę masę przekleństw? Kilka razy padło słowo "wypierdalaj" i tyle, jeżeli wolisz ugrzecznione komedie to pooglądaj sobie seriale w tv.
masa przeklenstw hehe zobacz sobie amerykanski film .. tam w co drugim zdaniu mowia po 2,3 przeklenstwa wiec w tym az tak duzo nie bylo porownujac zagraniczne filmy
Zgadzam się, że zupełnie niepotrzebne przekleństwa z kapelusza drażnią uszy...
Poza tym dialogi. Ich poziom sugeruje, że pisał je świeżo upieczony maturzysta technikum dla którego na dodatek na zajęcia z języka polskiego było pod górkę...
Gdyby je dopieścić przy tak zwariowanym scenariuszu wyszłaby wspaniała zwariowana komedia. A tak? Kolejny słaby film... :(
Ps. Gdzie się podziali scenarzyści na poziomie?
Nie wspomniałem o słabej grze wielu "aktorów". Jak kołki drewniane bez grama emocji na facjatach. Dialogi wypowiadali jak przedszkolaki recytują życzenia dla mamusi z okazji Dnia Matki.
Cichopek i bracia Mroczkowie tylko by podwyższyli średnią...
A za komplement dziękuję.
Porozmawiam jednak z moją kobietą, aby nie paplała tak na temat naszego udanego życia erotycznego...
Przekleństw nie lubię, ale co do języka po technikum, to przecież postacie nie były profesorami, zbyt piękna polszczyzna by się gryzła...
Mi się ten film nie pododbał, jedyna scena ktora mi się spodobała to ta, w ktorej zobaczyłam Aleksandrę Radwańską (Mania - z przepisu na życiejakby ktoś nie wiedział). A tak ogólnie to średni film.
@ Czarny_Lotos dużo osób komentuje filmy takie jak Killing Jar, ze jest to nieudana próba naśladownictwa Quentina Tarantino i często mają rację.
Odnoszę wrażenie, że chciałeś pobawić się w takich ludzi, ale coś Ci nie wyszło.