Czy ten film był smieszny? Nie posunąłbym się tak daleko. Poza kilkoma smiesznymi tekstami nie było w nim nic śmiesznego. Dlatego nie rozumiem szufladkowania go w gronie komedii. Spodziewałem się dużo więcej po najlepszym filmie 2003 roku. Niejasna fabuła, niedopowiedzenia wcale nie tworzą atmosfery tajemnicy tylko wywołują zwykła irytację. Najlepszy motyw to Emilia Krakowska jako płatny morderca. Film kiepski moim zdaniem
Ogólna ocena 4 (w skali 1-10)